piątek, 8 listopada 2013

Rozdział XV ~ .."wywiad"..

                                                   Czytasz = Komentarz = Wielka motywacja dla mnie !

-Jess, Londyn.-


-Horan ! Czy możesz łaskawie przestać stroić swoje fochy. Proszę.-wybuchłam , ale spokojnym tonem , po czym zrobiłam słodkie oczka. Niall powolnym ruchem podniósł swój wzrok na mnie. Miał załzawione oczy.. O co tym razem chodzi ?!-zadałam sobie pytanie w myślach. Usiadłam obok niego i mocno go przytuliłam.-Co się stało Niall'erku ?-spytałam lekko zmartwiona.


-Ona chce się ze mną spotkać.-powiedział , po czym po jego policzku spłynęła samotna łza.-Ja nie dam rady Jess , nie dam rady.-powtórzył.-Co ja jej niby powiem..Nie jestem na to gotowy.

-Niall....dasz radę. Chce się z Tobą spotkać , to znaczy , że wszystko sobie przemyślała. W końcu minęło już trochę czasu. Wiem , że dasz radę. Nie bądź od razu tak źle nastawiony.-próbowałam go pocieszyć , jednak domyślałam się , że to nie zbyt podziała. Ale musiałam jakoś spróbować.

Chłopak nic nie odpowiedział , tylko wtulił się we mnie mocniej. Niech oni się już pogodzą !-błagałam..

                                                             *****

-Hazza , mam takie jedno malutkie pytanko.....Czy ciebie popierdoliło ?! Jest 3 w nocy !-odparłam wkurzona.
-Ale to ważne..-powiedział w geście obrony. Zniecierpliwiona przewróciłam oczami.
-A więc , co jest takie ważne ?-spytałam z nutką niecierpliwości.
-Yy....Nie mogę spać i tak myślę jaką herbatę sobie zrobić. Z cytrynką czy malinową ?-zapytał zupełnie poważnie.
-Czy ty sobie żartujesz ?!-odparłam lekko zirytowana..
-Um.....Nie.-zaprzeczył.
-Malinowa.-odparłam , po czym rozłączyłam się i rozłożyłam się wygodnie na łóżku. Jednak mój spokój nie trwał zbyt długo. Po raz drugi zadzwonił mój telefon. Zrezygnowana wzięłam go do ręki i odebrałam.-O co chodzi Harry.
-Co lepsze ciastka czy sernik ?
-Sernik.-odparłam bez większego zainteresowania , po czym po raz kolejny się rozłączyłam. Odłożyłam telefon na szafkę i poszłam spać dalej.

Pukanie do drzwi mojego pokoju - właśnie to usłyszałam. Nie zdążyłam nawet zasnąć....Domojego pokoju wparował sam Harry Styles. Tak ten Harry Styles , który obudził mnie o 3 nad ranem , a teram pokazuje mi się na oczy. Bardzo odważnie z jego strony. Nie powiem , że nie.
Kiedy już się bardziej jemu przyjrzałam zauważyłam , że na tacy stoją dwa kubki herbaty i talerz z kawałkami sernika. Styles zwinnym ruchem usiadł obok mnie. 
-Ciebie już naprawdę powaliło.-zaśmiałam się.-Po to obudziłeś mnie o 3 ?-spytałam sarkastycznie.
-Chciałem Ci jakoś podziękować za twoją pomoc z Niall'em. Nie wiem co byśmy bez Ciebie zrobili.-uśmiechnął się , a ja odwzajemniłam jego gest.
-Nie ma sprawy. W końcu jesteście moimi przyjaciółmi. Pewnie zrobilibyście dla mnie to samo.-odparłam. Brunet przytaknął.-A teraz bierzemy się za jedzenie.!-zaśmiałam się , jednak brałam to zupełnie serio. Nigdy nie żartuje z jedzenia. 

Już po jakiś 30 minutach rozmowy nasz PRZEPYSZNY sernik zniknął , a my byliśmy pogrążeni w rozmowie. Nie wiem dokładnie ile ta rozmowa trwała. Nie czułam mijającego czasu. Dopiero kiedy na moje oczy padł pierwszy promień słońca , zauważyłam jak długo trwała nasza nie przerwana rozmowa.
-Harry czy ty nie jesteś , aby zmęczony.? Wiesz jest 5;43 , a tak mi się wydawało , że Liam mówił coś o wywiadzie , który jest dzisiaj.-przypomniało mi się. Styles uderzył się otwartą dłonią w czoło. Zapomniał.. Dobra jak chcesz to możesz spać tu , ja jakoś nie jestem już zmęczona.-powiedziałam przekonana.
-Na pewno.?-spytał.
-Na pewno.-przytaknęłam.-Słodkich snów.-powiedziałam , po czym wyszłam z pokoju. Weszłam do kuchni , tak jak myślałam Grace jeszcze nie wstała. Zrobiłam sobie kolejną herbatę , także malinową. Kiedy już ją sobie zaparzyłam usiadłam przy blacie i zaczęłam rozkoszować się pysznym smakiem i ciepłem herbaty. 

                                                                  *****
Harry pojechał na wywiad , a Grace gdzieś wyszła. Niestety nie chciała mi powiedzieć gdzie. Myślę , że spotkać się z Niall'em , ale pewności nie mam. No więc wracając o rzeczy. Zostałam sama w domu. Po prostu super..!
Wywiad miał się zacząć za pięć minut. Obiecałam Harry'emu , że będę oglądać. Tak więc usiadłam przed telewizorem i już po sekundzie oglądałam jakieś durnowate reklamy.
"Zapraszamy na wywiad z naszym UKOCHANYM ONE DIRECTION !" Ogłosiła prowadząca , a po chwili do pomieszczenia weszła cała piątka. Przywitali się z publicznością i prowadzącą. Przez pierwsze 30 min omawiali najróżniejsze rzeczy , które zbytnio mnie nie interesowały.
-Teraz zadam wam pytanie , które zapewne wszyscy sobie zadają..-zaczęła i puściła oczko w stronę widowni.-..Co to jest za dziewczyna ?-spytała wskazując na ogromne zdjęcie przedstawiające mnie.?! No zapowiada się ciekawie.. Poprawiłam się na kanapie i zaczęłam przysłuchiwać.
-Otóż to jest nasza przyjaciółka.-odparł zdecydowanym głosem Liam. Uśmiechnęłam się lekko.
-Jest najlepszą przyjaciółką na świecie , którą oczywiście pozdrawiamy z całego serca.-dodał od siebie Niall. Ooo.. Pozostała trójka także dodała swoje komplementy o mnie. Dzięki czemu uśmiech nie schodził z mojej twarzy. Prowadząca przytaknęła i przeszła do kolejnego pytania.
-Okey , a teraz pytanie od wszystkich Directionerek.! Co z waszą trasą koncertową , kiedy zamierzacie ją zacząć ?-oczy wyskoczyły mi. Jaka kurwa trasa !? Czemu mi nic nie powiedzieli.. Można było usłyszeć jak głośno przełykają ślinę a ich twarze zbladły.


od autorki: Cześć miśki ! I jak wam się podoba nowy rozdział ?! Ja sądzę , że całkiem niezły ;*
Piszcie komentarze i swoje opinie !
Pozdrawiam :**
~Mell.

2 komentarze:

  1. Całkiem niezły?! Jest genialni! I normalnie nie wytrzymam! Zaraz skonczyc pisac tego bloga a on nadal w spisie nie będzie! To zajmuje 5 minut no! Normalnie rozkazuje ci go zgłosić xd!!! Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń