-Jess , Londyn-
Grace usiadła obok mnie , a ja włączyłam film "The Ring". Położyłam się na swoim miejscu i oparłam swój podbródek o poduszkę , która leżała przede mną. Film się zaczął , a my już na pierwszej strasznej scenie piszczałyśmy na cały głos. Chociaż znałyśmy ten film praktycznie na pamięć. Jednak na drugim strasznym momencie siedziałyśmy skulone i przytulone do siebie na kanapie , trzymając miskę z popcornem. Po chwili połowa popcornu wylądowała na ziemi , no ale cóż.
Oglądałyśmy , jadłyśmy różne przekąski i rozmawiałyśmy tak do 4 rano. Wydawało mi się , że Grace poprawił się humor. Jednak pozory mylą. Chociaż może nie tym razem ? Tego nie wiem.
Zmieniając temat. Grace śpi już od jakiś 20 minut , a ja dalej nie mogę spać. Ugh.....znowu ten obraz i poczucie winy. Czemu akurat teraz musi mi się to wszystko przypominać. Ten pocałunek , spotkanie z Lucy w parku. To wszystko moja wina.. Gdyby nie ja nie zerwali by ze sobą. Dobra Jess nie obwiniaj się to i tak ci w niczym nie pomoże..-powiedział głos w mojej głowie. Kiedy ja nie mogę. Nie mogę przestac się obwiniać.. Wyszłam na taras , który znajdował się z tyłu domu. Usiadłam na drewnianej , około trzyosobowej huśtawce. Wpatrywałam się w gwieździste niebo. Tej nocy było wyjątkowo piękne.
'Mogę do ciebie wpaść teraz ? PS. Przepraszam jeśli cię obudziłem ;* Harry Xx.' nieco zdziwiona odpisałam szybko.
'Jasne wpadaj ;3. Masz szczęście , że nie spałam , bo byłbyś już trupem.! Ps. Jestem na tarasie z tyłu domu ;*' Uśmiechnęłam się pod nosem i ponownie włożyłam telefon do kieszeni.
Zobaczyłam jakąś ciemną postać kierującą się w moim kierunku. Na samym początku nie poznałam tej osoby. Jednak gdy podszedł bliżej mogłam dostrzec loki , które mogłabym rozpoznać dosłownie wszędzie. Styles uśmiechnął się w moim kierunku i usiadł obok mnie.
-Co tam mała ?-spytał , po czym przeniósł wzrok z jakiegoś drzewa na mnie.-Płakałaś.?-zapytał od razu z troską. Tsaa....głupia ja myślałam , że nie zobaczy tego w ciemności. To było naprawdę mądre Jess.-ponownie przeszło mi przez myśl.
-Nie.-powiedziałam stanowczym głosem nie spoglądając na niego.
-Przecież widzę. Wiesz , że mi możesz powiedzieć.-odparł , ale ja nie odpowiedziałam. Dalej wpatrywałam się w jeden punkt. Styles chwycił mój podbródek i praktycznie zmusił , żebym spojrzała mu w oczy. Utonęłam w tej hipnotyzującej zieleni jego oczu. Zaczął się do mnie nie bezpiecznie zbliżać. Dzieliło nas zaledwie kilka milimetrów. Nie wiedziałam co mam zrobić odsunąć się od niego czy pocałować , a może po prostu nic nie robić. Jednak coś w środku mówiło mi , że chce go pocałować. Tylko pozostało jedno pytanie; Na pewno ? Po chwili nasze usta się zetknęły. Odwzajemniłam pocałunek loczka , lecz ta chwila nie trwała długo. Odsunęliśmy się od siebie i oboje spuściliśmy wzrok.-Prze-przepraszam n-nie powinienem.-wydukał i w tym samym momencie spojrzałam na niego.
-Po prostu zapomnijmy.-powiedziałam , a on przytaknął. Oparłam głowę o jego ramię , a on mnie mocno objął. Dopiero w tej chwili poczułam zmęczenie. Moje oczy zaczęły się mimowolnie zamykać i już po krótkiej chwili byłam w objęciach Morfeusza.
*rano*
Obudziłam się w swoim łóżku. Domyślam się, że Hazzuś mnie tu przyniósł..Kochany *.* Sięgnęłam po komórkę , która leżała na szafce nocnej obok łóżka. Sprawdziłam godzinę; 9.56 ?! Nie mam pojęcia dlaczego tak wcześnie wstałam. Odłożyłam telefon i opadłam z powrotem na poduszkę.
Usłyszałam pukanie do drzwi.
-Prosze.-odparłam nadal zachrypniętym głosem. W drzwiach stanął Styles z tacą i wielkim uśmiechem na twarzy.
-Dzień dobry księżniczko.-powiedział radośnie i od razu znalazł się przy mnie. Podał mi tacę , na której znajdował się pysznie wyglądający omlet.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
od autorki: Hej wszystkim !! Tak wiem rozdział jest bardzo krótki i bardzo za to przepraszam, ale nie miałam za bardzo weny. Obiecuję, że następny będzie o wiele dłuższy !! Jednak mam nadzieję, że mimo iż jest taki krótki to wam się spodobał. + przepraszam za opóźnienie !!
Pozdrawiam !;*
~Mell.
Następny rozdział jak będą 4 komentarze !!
-Po prostu zapomnijmy.-powiedziałam , a on przytaknął. Oparłam głowę o jego ramię , a on mnie mocno objął. Dopiero w tej chwili poczułam zmęczenie. Moje oczy zaczęły się mimowolnie zamykać i już po krótkiej chwili byłam w objęciach Morfeusza.
*rano*
Obudziłam się w swoim łóżku. Domyślam się, że Hazzuś mnie tu przyniósł..Kochany *.* Sięgnęłam po komórkę , która leżała na szafce nocnej obok łóżka. Sprawdziłam godzinę; 9.56 ?! Nie mam pojęcia dlaczego tak wcześnie wstałam. Odłożyłam telefon i opadłam z powrotem na poduszkę.
Usłyszałam pukanie do drzwi.
-Prosze.-odparłam nadal zachrypniętym głosem. W drzwiach stanął Styles z tacą i wielkim uśmiechem na twarzy.
-Dzień dobry księżniczko.-powiedział radośnie i od razu znalazł się przy mnie. Podał mi tacę , na której znajdował się pysznie wyglądający omlet.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
od autorki: Hej wszystkim !! Tak wiem rozdział jest bardzo krótki i bardzo za to przepraszam, ale nie miałam za bardzo weny. Obiecuję, że następny będzie o wiele dłuższy !! Jednak mam nadzieję, że mimo iż jest taki krótki to wam się spodobał. + przepraszam za opóźnienie !!
Pozdrawiam !;*
~Mell.
Następny rozdział jak będą 4 komentarze !!
Aaaa! Świetny! Pocałowali się ! Pocałowali się ! lalala pocałowali się! Haha xd
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny !!! :)
Sory że w kolejnym ale zapomniałam dopisać. Wiesz jakie miałam wyczucie? Nie powiedziałaś mi (chyba, bo nie sprawdzałam) a ja weszłam i tada! nowy! Ale się ucieszyłam ;)
OdpowiedzUsuńHaha tak pocałowali się ! xd <3 Przepraszam , że ci nie powiedziałam , ale zapomniałam + świetne wyczucie !! ;*
Usuń